www.agilityinfo.fora.pl

Magda Ziolkowska

Zostalam zobowiazana do zapytania sie zawodnikow czy pojechaliby tak daleko na Mistrzostwa Swiata (pokrywajac koszty samodzielnie lub otrzymujac niewielkie dofinansowanie) - wyrazcie prosze swoje zdanie.

Monika Rylska

ja jestem na nie

Michał_Pieniak

Zdecydowanie nie. Nie ma żadnego argumentu za tym, by organizować Mistrzostwa w Brazylii.
Są państwa, które muszą dolecieć na inny kontynent na Mistrzostwa, ale organizowanie ich w Brazylii tego nie zmieni. USA, Kanada, RPA, Japonia, państwa Ameryki Południowej i tak będą zmuszone do przelotu, tak jak cała Europa.
Przykład RPA pokazuje, że organizacja Mistrzostw poza Europą obniża liczbę biorących z nich udział zawodników, a więc jednocześnie ich poziom.

Gość

ja nie

Sławek Pieniak

BRAZYLIA ??? Myślę ,że zaraz potem Japonia lub Australia...

Buhahhaaha---pod warunkiem ze działacze pojada na własny koszt....

Anna Sajkowska

z Brazylią jest ten sam problem co z RPA - oprócz argumentów kosztowych, lotu 390 zawodników vs. obecnych 40, dochodzą zwykłe argumenty - choroby i po prostu kraj bezpieczny nie jest. Jak koniecznie chcą gdzieś poza Europą to już np. Kanada szybciej...

Beata Banaszak

Nie - koszty , koszty, koszty . Przepisy przewozów psów, ilości w danym samolocie standardowych kursów, a w lukach bagażowych stres dla psa

Olga Kwiecien

Ja bym nie pojechała, niezależnie od dofinansowania / sponsoringu lub jego braku, powody te same co przy RPA - bezpieczeństwo, długi i stresujący lot dla psa.

Marzena Brzeska Jasiuk

Jestem na nie
Marzen a

Irena Kempińska

To taka dygresja na temat Brazyli:
"Olimpijska reprezentacja nie ma czym dolecieć na igrzyska w Rio de Janeiro. Brakuje kilku milionów złotych
Polski Komitet Olimpijski w desperacji już poprosił Ministerstwo Sportu o zaplanowanie finansowej pomocy z budżetu na 2016 rok. Na wszelki wypadek."

[link widoczny dla zalogowanych]

My nie olimpijska reprezentacja i nie możemy liczyć na wsparcie Ministerstwa Sportu ... Razz

Hanna Bryzek

Nigdy nie byłam na MŚ jako zawodniczka i nigdy nie będę, ale jako wierny kibic mówię NIE, nie pojadę