www.agilityinfo.fora.pl

Ewa Kiryk

Jako że zawody może jeszcze ,trwają' to zacznę ten wątek. Niestety nie będę słodzić bo jestem bardzo rozczarowana tymi zawodami. Myślałam że będzie to trochę inaczej wygladac jeśli rok temu były robione tan kwalifikację. Jak na 30zawodników zawody trwały za długo..szczególnie dziś gdzie o 16nie było wyników (mi osobiście 2pociągi zdarzyły odjechać. Kolejna sprawa to podnoszenie tyczek jak biegnie pies, zdarzyło się to więcej niż dwa razy.. Niepokojące i niebezpieczne były tunele które trzeba lepiej mocować bo szybkie psy były narażone na urazy,to samo tyczy się slalomu. Dziękuje ludziom którzy ogarniaja i pomagali bo inaczej było by jeszcze więcej wpadek. Leszkowi dziękuje, za bardzo fajne torki. I proszę nie mówić że mało ludzi było do pomocy bo ludzi swoich trochę macie plus Ci co z dobrej woli pomagali. Problem nie w ludziach a w ogarnieciu sytuacji. Pozdrawiam i gratuluje ludziom wyników jeśli były one dobre.

Marta Tybura

Myślałam, że ja jako pierwsza będę musiała skrytykować te zawody. Czym się charakteryzowały ?? TOTALNYM CHAOSEM I BRAKIEM JAKIEJKOLWIEK ORGANIZACJI. Naprawdę jeżeli znajdzie się chociaż jedna osoba która jest zadowolona to naprawdę gratuluje!
Co było nie tak- może zaczniemy od początku.. Już na samym starcie zawody rozpoczęły się pierwszego dnia z godzinnym opóźnieniem, a następnego z ponad godzinnym... nie wnikam jaki był tego powód, ale samo to. Kolejna rzecz to fakt, że zostały wywieszone wyniki pierwszego dnia, które jak się okazało pod koniec są zupełnie błędne i zostały anulowane i wywieszenie miało nastapić w niedziele, przy czym uwaga, tak się nie stało! Następnie zostały zgubione wyniki z ostatniego biegu wczorajszego, więc on automatycznie zastał zamknięty... tak jakby go nie było. Same zawody trwały okropnie długo, nie zgadzał się ani czas, ani punkty karne... Wczoraj nikt nie poinformował uczestników o tym, że nie będzie wyników, więc wszyscy czekali a kadra się po prostu ulotniła. Nigdzie nie były wywieszone listy startowe więc nie wiadomo było kto jest po kim, jak będą szły biegi... Dzisiaj na wyniki (?), które i tak nie wiadomo skąd były wzięte czekało się ponad 3,5.... -.- to jak dla mnie jest jakies nie do pojęcia... więc do końca prawie nikt nie wytrwał. Jak ktoś nie umiem organizować zawodów to nie powinien tego robić! Dla mnie to była czysta masakra... wszyscy się kłócili, wszystko było zupełnie nie tak jak powinno być. Naprawdę wszystkie zawody na których byłam były porównywalne, a te nie da się do czego porównać... Może to tylko moja opinia chodź jestem wręcz pewna, że większośc uczestników moją opinie podzieli. + podpisuje się pod wszystkim co napisała Ewa. Jeżeli zostanę Ci sami organizatorzy to na pewno w Łodzi się nie zjawimy, mimo, że nigdzie nie mamy bliżej zawodów...

Dziękujemy za fajne torki i za miłych uczestników, bo to oni sprawili, że było ok Smile

Wszystkim gratulujemy sukcesów Smile

Anna Muszyńska

Jestem również zażenowana organizacją zawodów.

od początku: brak list startowych, dobrze że choć raz wyczytano kolejność i wiedziałam za kim jestem. Dwa Totalny chaos, brak wyników ze wszystkich biegów. Jak i wyliczonych czasów.. Miałam 2 miejsce w jumpingu 0 I ale juz bez czasu oraz prędkości..
Jak i nie widziałam wogóle wyników z Agility 0 i jumpingu 0 II..
Już nie wspomne że nie było rozdania nagród, były jakieś za 2 miejsce??

Liczę na to że Leszek dostanie wypełnione książeczki i odbiore je w Chorzowie!

Torki fajne i proste, podobały mi sie. zwłaszcza jumpingi choć na prostych torkach nie możemy się wykazać;p

Pogoda fajna, dobrze że nie padało. Dziekuje zawodnikom za towarzystwo i piknikową atmosfere:)

Gratuluje zwycięzcom.
Nie wiem czy jeszcze się pojawimy w Łodzi i nie żałuje że byłam na 1 dzień

Zdjęcia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Mozna sie częstowac

Magda Słowińska

Podaję link do kilku fotek od mojej znajomej, która nie może jeszcze wklejać linków, dziękuję tym którzy pomagali, dziewczyny które dziś skrybowały, kontrolowały czas na prawdę sie postarały wszystko ponotowały także nasza część wypełniliśmy, dziś slalom nie był niebezpieczny bo osobiscie go mocowałam szpilkami w ziemi, torki fajne na takie liczyłam, dziękuję za towarzystwo zwłaszcza dziś kiedy pogoda nie dopisała, było bardzo zimno.

[link widoczny dla zalogowanych]
Ja osobiście debiutując przy mikrofonie mam nadzieję,że było Ok i widzowie wiedzieli co się dzieje i o co chodzi, a zawodnicy kiedy mają biec.

Marta Tybura

Trochę naszych zdjęć [link widoczny dla zalogowanych]

Smile

Beata Buś-Jarzębowska

Miałam powstrzymać się od komentarza, ale bulwersujący mnie stosunek jakości do ceny owego wydarzenia, nakazuje napisać kilka słów komentarza.
Organizacja zawodów była beznadziejna. Nie będę wyliczała popełnionych błędów bo już zostało to uczynione. Chciałam tylko zaznaczyć, ze regulamin agility określa jakie warunki powinien spełnić organizator zawodów (w punkcie ORGANIZACJA ZAWODÓW). Szkoda, ze nikt tego wcześniej nie przeczytał. Poza tym do końca zawodów i trzy godziny po ich zakończeniu nie było wyników poszczególnych przebiegów. Mam nadzieje, ze wkrótce pojawią się w Internecie, chociaż wątpię czy będą miarodajne. Przy tak malej liczbie zawodników można było wypisać je ręcznie i podać do wiadomości uczestników.
Pomimo ogromnego minusa za organizację i cenę, są też jasne strony tych zawodów czyli fajne torki, które wymagały niewielkiej pracy obsługi toru, bo wiele przeszkód zostawało na następne przebiegi. Poza tym sędzia oprócz sędziowania zdaje się miał etat pomocnika na ringu do poprawiania przeszkód – trochę niecodzienny widok.
Fajnie było spotkać kilkoro znajomych dzięki temu dało się przeżyć.
Marta dzięki za super fotki mojego futerka.

Justyna Wlodarczyk

W kwestii sobotnich wyników wiekopomnego wydarzenia, zapytawszy po około godzinie siedzenia w okolicy ringu agility kiedy się pojawią, dowiedziałam się, że się nie pojawią. Ale (i tutaj jestem mądrzejsza od was) został mi przekazany powód.... mianowicie (ta dam, ta dam) skryba zakosił kartkę z wynikami, które nigdy nie dotarły do sekretariatu. Nie wiem jak było to możliwe, biorąc pod uwagę, że
a) skrybów było dwóch (a konkretnie skryby były dwie)
b) skrybowie siedzieli (skryby siedziały) dokładnie 3 metry od komputera głównego podliczającego wyniki.
c) nie zdarzyło mi się jeszcze spotkać skryby o złodziejskich zapędach, no ale zawsze może być ten pierwszy raz.

Niemniej, spojrzałam w komputer przez ramię osoby przy nim siedzącej i wiem przynajmniej jakie były czasy Wink

[widocznie obsługa fotokomórki i stopera nie zakosiła kartki z czasami]

Piotr Celmer

Nie biegałem na tych zawodach, więc za dużo nie będę się wypowiadał na ich temat. Chciałbym jednak zaznaczyć, że zawody miały też pozytywne aspekty:

1. dokładne i sprawne sędziowanie (dodam, że wielofunkcyjne) - brawa dla Leszka Kalisza
2. fajna nawierzchnia - murawa boiska, równa i miękka
3. znaleziony polar (przez nasz namiot przewinęło się wiele osób, nie wiem do kogo należał, proszę o kontakt osobę, która go zostawiła)
4. wiele wolnych chwil na rozmowy ze znajomymi

Dziewczyn z naszego klubu nie pytałem o opinię, bo wciąż są w szoku. Laughing

Marek Nejman

Piotr, jeśli ten polar był biały, to to Edyta jest właścicielką! Była tak szczęśliwa ze zdanego egzaminu, że miała prawo trochę garderoby posiać Very Happy

A co do samych zawodów, to mnie najbardziej przeraziło, że z sobotnich błędów nie wyciągnięto jakichkolwiek wniosków i wszystkie z matematyczną precyzją powtórzono w niedzielę. No, przesadzam - komentatorka zaczęła poprawnie wymawiać imię mojego psa!
Ale na pociechę powiem, że zawody agility nie były wyjątkiem, Trochę się po tej wystawie pokręciłem i bałagan widać było wszędzie. Dla ścisłości - nie wszędzie dotarłem, ale obserwowałem zawody i egzaminy PT, ocenę w kilku ringach. Delikatnie mówiąc, trochę zastrzeżeń bym miał.

Elzbieta Lucjanek

Czy ewentualny bałagan na którymś z ringów wystawowych lub też w ringu posłuszeństwa w jakikolwiek sposób usprawiedliwia to, co się działo na zawodach agility? Bo ja zupełnie nie widzę związku...

Piotr Celmer

Magda Słowińska

Ilona Krasnopiórko

U mnie też kilka psiaków się załapało na fotki:
[link widoczny dla zalogowanych]

Monika Pożarowszczyk

Organizacja była fatalna. Nie będę powtarzać się z Martą i Ewą, ale to lekceważące podejście i arogancja kiedy zgłosiłam się do sekretariatu, aby poznać wyniki przebiegów, no i po książeczkę. Jak się okazało wyników miałam kilka z jednego przebiegu... Chętnych do wpisania wyników do książeczki nie było...
Cieszę się, ze zostałam tylko na jeden dzień, bo po dwóch dniach jak widać było jeszcze więcej zamieszania.

Natomiast torki, bardzo przyjemnie się biegało Smile

Anna Zioberska

Potwierdzam organizacja beznadziejna.
Lekceważenie zawodników.
Trzy godziny po skończeniu zawodów nie było wyników.
Nie będę się powtarzać, ale takiego cyrku to jeszcze nie widziałam.

Tutaj podaje link ze zdjęciami, które robiła moja koleżanka Iza.

[link widoczny dla zalogowanych]